Najciekawsze nazwy zespołów

nazwa zespołu

NOWA SERIA WPISÓW – MUZYKA W JĘZYKU ANGIELSKIM – CIEKAWOSTKI

Nazwa zespołu po angielsku to czasem nie niezła zagwozdka. Niektóre wydają się zagadkowe, inne jakby nie miały sensu, inne kryją za sobą jakieś slangowe lub idiomatyczne wyrażenie.

Czasem przyjmujemy jakąś nazwę zespołu za pewnik i nie zastanawiamy się nad znaczeniem czy tłumaczeniem. I z jednej strony dobrze. Bardzo często nie ma sensu tłumaczyć. Nazwy własne ogólnie zachowujemy w oryginalnej wersji.

Ten wpis dowodzi dlaczego efekt tłumaczenia może być komiczny.

Ale z drugiej strony warto wiedzieć. Przecież to poszerza perspektywę, a i ciekawostki o ulubionych zespołach to też dobra sprawa.

Dlatego dzisiaj prezentuję objaśnienie dwudziestu pięciu ciekawych nazw zespołów anglojęzycznych.

  1. Misfits.

Tu mamy jednocześnie fajną nazwę i gramatyczną ciekawostkę. Przedrostek mis- oznacza po prostu, że to, co jest dalej, jest niewłaściwe.

Misunderstanding – nieporozumienie (czyli złe rozumienie), misbehaviour – złe/niewłaściwe zachowanie, niegrzeczność, mishearing – przesłyszenie. Misfits to źle dopasowani, czyli coś w postaci wyrzutków, odmieńców. Bardzo pasuje do zespołu punkowego. Z ciekawostek – nazwa pochodzi prawdopodobnie z filmu o tym samym tytule Misfits (grała m.in. Marylin Monroe).

Tu można posłuchać ich piosenki.

2. The The.

No, dobra, przyznaję. Musiałam dać coś nieprzetłumaczalnego. The to przecież przedimek używany do rzeczowników konkretnych (np. znanych albo jedynych na świecie). Przedimków w języku polskim się nie stosuje, więc nie ma właściwie żadnego konkretnego odpowiednika po polsku. A muzykę The The znacie? Nie? To poznajcie!

 

3. Joy Division.

No, niby proste. Joy to radość, oddział, podział, liga. Dzielenie się radością/przyjemnością? Odział radości? W zderzeniu z niezbyt optymistyczną muzyką to ciekawe zagranie. Niby tak, ale niby nie. To sarkastyczne określenie wywodzi z książki House of Dolls (1995), gdzie określeniem Joy Division opisywało się przymusową pracę seksualną w obozach koncentracyjnych nazistowskich Niemiec. Całe zastępy więźniów były zmuszane, by dawać przyjemność oprawcom. Nie wszyscy wiedzą, że nazwa Joy Division zamieniła poprzednią – Warsaw (tak, tak, Warszawa, od tytyłu piosenki Davida Bowie).

Poniżej piosenka, której często używam na zajęciach i która na pewno pojawi się w jednym z kolejnych wpisów.

 

4. Slayer

Slay – zabijać, gromić. Slayer – zabijaka, morderca, pogromca. Brzmi groźnie!

5. Nine Inch Nails

Nine Inch – dziwięć cali, nails – gwoździe. Dziewięciocalowe gwoździe miały po prostu brzmieć fajnie zarówno jako całość nazwy, jak i dobrze wyglądać na plakatach w skrócie NIN.

6.  Lynyrd Skynyrd

Tutaj jest, jak powiedzieliby moi dawni koledzy z gimnazjum, grubo. Tak technicznie to nic nie znaczy. Co jednak nie sugeruje, że pochodzi z nikąd i jest nieprzetłumaczalne. Nazwa to po prostu neologizn wzięty od nazwiska nauczyciela w-fu chłopaków z zespołu – Leonarda Skinnera. Miało być po prostu fajne fonetycznie. Wyszło jak wyszło – ogromna grupa słuchaczy nie potrafi wypowiedzieć nazwy zespołu poprawnie.

7. Cattle Decapitation

Protest-songi to już za mało. Pora na protest-nazwy.

Cattle – bydło.

Decapitation – dekapitacja, odcięcie głowy, zabójstwo przez ścięcie głowy.

8. Pink Floyd

Tu sprawa się komplikuje. Interpretacji może być wiele. Nazwa budzi skojarzenia z narkotykami, z damskimi narządami rozrodczymi (eufemistyczne określenie na fanny). Prawda okazuje się, jak zwykle, banalna. Członkowie zespołu zainspirowali się dwoma amerykańskimi muzykami. Byli to Pink Anderson i Floyd Council. Dlatego teraz trzy piosenki.

9. W.A.S.P.

Tu niespodzianka! WASP to oczywiście osa, ale tutaj mamy wygląda na to, że mamy akronim, czyli skrótowiec. Pomysłów na rozwinięcie było sporo: “We Are Sexual Perverts,” “We Are Satan’s Preachers” (jesteśmy wyznawcami szatana) and “We All Smoke Pot. (palimy trawkę). Członkowie zespołu zapytani o pochodzenie stwierdzili jednak, że… chodziło o osę, która zwyczajnie wleciała do pokoju podczas rozmowy na temat nazwy.

 

10. Bad Company

Złe firma? Nic z tych rzeczy. Company to przede wszystkim towarzystwo. Bad Company to zatem złe towarzystwo, w które możemy wpaść… na przykład podczas słuchania poniżej piosenki.

 

11.The Lightning Seeds

Nazwa zespołu może być dosłowna, może być slangowa, a nawet idiomatyczne. Nazwy mogą przywodzić jasne skojarzenia lub całkiem mgliste. Tutaj jest całkiem zabawnie, bo niby ziarna światła, świetliste światła. Bardzo poetycko jak na kapelę rockową. Tymczasem etymologia nazwy to zwykły misheard (porzesłyszenie) z hitu Prince’a ” Raspberry Beret”, gdzue słyszymy „ „thunder drowns out what the lightning sees”. Ian Broudie w 1989 roku usłyszał jednak „seeds” i uznał to za nader inspirujące.

https://www.youtube.com/watch?v=MqlE1nE-0Tk

 

12. Queen.

I tu smaczek! Niby łatwe, bo królowa. Takie oczywiste. Ale czy aby na pewno? W slangu brytyjskim, queen to również ciota, gej. No i nie zapominajmy, że również kotka zdolna do rozrodu. Tu ciekawostką była gra słów w serialu Netlifa Bojack Horseman, gdzie Princess po prostu nie mogła zostać matką (w końcu księżniczka to taka… niedoszła królowa, prawda? 🙂 Trop z sierściuchem i człowiekiem-koniem może ma mało wspólnego z nazwą zespołu Frediego, ale pomoże zapamiętać dodatkowe znaczenia. Przynajmniej mam nadzieję. 🙂 Im więcej skojarzeń, tym lepiej.

13. The Calling

Zew, wezwanie, powołanie.

14. The Damned Things

„Damn” to jedno z najczęstszych słów w nieformalnym języku angielskim… i jedno z najrzadszych, jeśli na myśl przychodzi nam nazwa zespołu.

„Damned” to dosłownie przeklęty, potępiony. Używamy tego słowa, podobnie jak w języku polskim, jako synonimy do „cholerny”, „pieprzony”, „utrapieńczy”, „cholera”.

15. Flying Colors

Kolejna nazwa zespołu w tej liście, która kryje za sobą idiom.

Flying colors  to idiom używany w celu opisania wszelkiego rodzaju sukcesu, triumfu.

Typowe wyrażenie to with flying color  – dosłownie oznacza : „śpiewająco”, „rewelacyjnie”, „świetnie”, „celująco”.

He passed his mock exams with flying colors. 

 

 

16. The Beatles

Nie byłabym sobą, gdybym nie umieściła tej legendy na liście. Znowu wydaje się proste, ale czy myślałeś o chrząszczach?

17. The Hooters

Nazwa zespołu z Filadelfii to po prostu slangowa nazwa na breast/boobs. Nazwa zespołu może jednak nie mieć z tym nic wspólnego. To slangowe określenie zostało wymyślone przez Steve’a Martina i było powszechnie używane w jego programie „Saturday Night Live”.  Co ciekawe, jest to również nazwa handlowa dwóch prywatnie zarządzanych sieci amerykańskich restauracji: Hooters of America, Incorporated z siedzibą w Atlancie w stanie Georgia oraz Hooters, Incorporated z siedzibą w Clearwater, na Florydzie. Pochodzi od „hoo” – dźwięku pohukiwania (to hoot – pohukiwać). W logo restaruacji widzimy też sowę. Członkowie grupy rockowej z Pensylwanii mogą być zatem odbierani jako „puchacze” czy „pohukiwacze”.

19. Grateful Dead

Grateful pełen wdzięczności, czyli po prostu zwyczajnie wdzięczny.  Wdzięczni i martwi? Tak i nie. Wyrażenie to pochodzi z folkloru – jest motywem pojawiającym się w wielu kulturach i tradycjach.W literaturze polskiej pojawia się to choćby w „Dziadach” A. Mickiewicza. Idea polega na tym, że niewinna osoba spotyka na swojej drodze ducha (umarłego), który albo nie dokończył swoich spraw na ziemi, albo nie doczekał się pogrzebu. W związku z tym biedak nie jest w stanie dołączyć do „królestwa niebieskiego” i musi tułać się po świecie, do którego już nie należy. Otrzymuje jednak od żywych pomoc, za którą zazwyczaj w taki, czy inny sposób się odwdzięcza. Nasz ratujący sam zostaje często uratowany w tajemniczych okolicznościach lub dostaje „z zaświatów” jakiś dar.

Bardzo poetyckie kontacje. Nawet jak na kapelę uważaną za możliwie najbardziej hippisowską. Czy muzyka jest równie poetycka? Posłuchaj tutaj:

20. Identity Crisis

Znów nie byłabym sobą. Kryzys tożsamości to przecież coś, co spotyka każdego emigranta. A może nie każdego?

21. Inferior Mustache

Nie, nie, nie. Inferior nie oznacza, jak często zgadują moi uczniowie, diabolicznego czy szatańskiego. To po prostu coś słabego, kiepskiego, niewyrośniętego.

Inferior complex – kompleks niższości

inferiority – niższość (np w rangach, rankingach i (samo)ocenach),

Inferior in quality – towar wybrakowany.

Mamy zatem do czynienia z „gołowąsem” albo czymś w rodzaju takiego określenia? Najprawdopodobniej.

 

22. Restless Natives

przyrostek -less działa w podobny sposób, jak polski przedrostek nie-, a zatem tworzy zaprzeczenie.

Rest – odpoczywać, nie denerwować się

resless – niemogący spocząć, zdenerwowany, nerwowy, niewyluzowany.

Słowo „native też jest bardzo ciekawe. Kojarzy nam się oczywiście z natywnymi użytkownikami języka [zwykle angielskiego]. Znaczenie jest jednak o wiele szersze. Za Diki.pl:

 

23.AC/DC

Alternating Current and Direct Current – prąd stały, prąd zmienny.

Hej, ty też pomyślałeś o albumie Lao Che? Sprytne nawiązanie, prawda? 🙂  Nazwa zespołu bardzo kreatywna. A właściwie i nazwa, i tytuł.

24. Green Day 

Zielony dzień to nic innego, jak dzień… palenia zielska. 🙂 Czy nazwa zespołu łączy się jakoś z muzyką chłopaków z San Francisco? Trudno powiedzieć. Tutaj też piosenka, która na pewno jeszcze zawita (uważaj na kolejny wpis, będzie pełen niespodzianek!).

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *