We wcześniejszych wpisach opowiadałam już o różnego rodzaju testach poziomujących. Dzisiaj przybliżę jeden z mniej popularnych, ale bardzo ciekawych egzaminów certyfikowanych. Mowa o Aptis.
Jest to autorski projekt ekspertów językowych z British Council, a więc to jest ciekawa alternatywa dla popularnych egzaminów oferowanych przez Cambridge.
Czy warto zdawać egzamin APTIS?
Aptis jest kierowany głównie do celów rekrutacyjnych. Ma rzetelnie weryfikować i poświadczać wiedzę kursanta. Realną wiedzę i realnie weryfikować, a więc sam sposób egzaminowania [typ zadań] jest odrobinę mniej skostniały niż klasyczne B2 FIRST, C1 i podobnych. Wykorzystuje się go w celu przygotowania szkoleń (nie tylko językowych) w korporacjach.
Test APTIS nie musi być zdawany w certyfikowanym punkcie egzaminacyjnym. Może być przeprowadzany wewnętrznie przez firmy lub jednostki administracyjne. Wynik prezentowany jest w międzynarodowej skali CEFR [A1-C2], czyli jak zawsze.
APTIS może mieć następujące formy:
- dla biznesu (wszelkiego rodzaju przedsiębiostw),
- dla szkół i uczelni,
- organizacji pozarządowych, instytucji rządowych,
- projektów unijnych,
- unicjatyw prywatnych.
Jak wygląda egzamin APTIS?
APTIS składa się, znów jak większość egzaminów tego typu, z kilku części. Dzieli się na słuchanie, czytanie, pisanie, angielski użytkowy [słownictwo i gramatyka] oraz mówienie.
Część pisemna ma zazwyczaj następujący format:
- łączenie synonimów (wybieranie ich z listy wyrażeń),
- wypełnianie luk w celu zbudowania zdania poprawnego gramatycznie i spójnego oraz logicznego zdania,
- łączenie wyrażeń/wyrazów z definicją,
- tworzenie kolokacji.
Tutaj najtrudniejszą częścią okazuje się zazwyczaj ostatnia kwestia. Kolokacje w języku angielskim bywają wyzwaniem dla uczniów. Są to bowiem wyrażenia stałe, których nie da się dokładnie przełożyć na język polski, a jednocześnie nie są idiomem.
Przykłady kolokacji to:
take a photo [NOT MAKE]
black and white [NOT WHITE AND BLACK]
W trakcie części pisemnej testu gramatycznego oraz językowego [słownictwo]. Za każdym razem otrzymasz dwadzieścia pięć pytań. Na odpowiedź jest maksymalnie 13 minut, więc na każde pytanie przewidziano około pół minuty, a zatem trzeba odpowiadać praktycznie automatycznie.
Czyli w sumie mamy pięćdziesiąt pytań na dwadzieścia pięć-sześć minut.
Czytanie: tutaj sprawa trochę się komplikuje.
APTIS w wersji General przeznacza na czytanie 35 minut. APTIS Advanced, a więc test zaawansowany – 60 minut.
Wersja dla nastolatków oraz dla nauczucieli – 30 minut.
Tak, czy inaczej, czytanie składa się z czterech części, a więc czterech tekstów.
W pierwszym mamy notatkę lub email z lukami oraz tzw. zadanie multiple cloze (luki z możliwymi odpowiedziami do wyboru).
W drugiej części mamy w sumie 12 zdań, które trzeba ułożyć w odpowiedniej kolejności. Tak, aby tworzyły dwie spójne logicznie i gramatycznie wypowiedzi.
W części trzeciej mamy cztery krótkie akapity. Trzeba je dopasować do podsumowania/opinii.
Ostatnia sekcja to zadanie na ogólne czytanie ze zrozumieniem. Mamy tutaj osiem akapitów tego samego tekstu. Pierwszy ma nadany tytuł. Należy dopasować wszystkie pozostałe śródtytuły.
Słuchanie
Również cztery części.
I również tylko pytania zamknięte. Nagrania odtwarzane są dwa razy.
Mówienie
Na początku usłyszysz trzy podstawe pytania. Może być to pytanie o imię, adres, hobby itd.
W drugiej części – trochę jak na maturze ustnej – opisujesz obrazek (lub zdjęcie) i odpowiadasz na dwa pytania związane z jego tematem.
W kolejnym kroku (podobnie jak na egzaminie PET czy FIRST B2 ) porównujesz dwa obrazki i odnosisz się do emocji, jakie wywołują lub komplikacji, jakie nosią za sobą przedstawione na nich sytuacje.
Na koniec otrzymasz trzy pytania dotyczące twojego doświadczenia lub poglądów w odniesieniu do konkretnego zagadnienia. Tematyka pytań może być przeróżna, zazwyczaj pokrywa się z tematami na egzamin IELTS.
Całość zajmuje od 12 do 15 minut. Naprawdę nie ma się czym martwić.
Część pisemna
- Aptis General – 50 minut
- test Aptis dla nastolatków – 50 minut
- Aptis Advanced – 45 minut
- wersja dla nauczycieli – 55 minut
Nie ma niespodzianek. Znów cztery części.
W pierwszej spotykami się z krótką wiadomością/notatką/sms. Mamy odpowiedzieć możliwie krótko (czasem nawet jednym słowem lub wyrażeniem).
Druga część to znów odpowiadanie na wiadomość. Tym razem należy napisać krótką [20-30 słów) wypowiedź.
Zadanie trzecie – Jak wyżej. Odpowiadamy na konkretne pisemne pytanie. Ok. 30-50 słów.
Zadanie finalne to napisanie dwóch maili. Jeden na 50-70 słów. Drugi, w bardziej formalnym stylu, ma zawierać ich ok. 120. Utrudnieniem (lub ułatwieniem) jest jedynie fakt, że obie wypowiedzi mają być na tem sam temat. Różnić się mają natomiast stylem (formalnym lub nie) oraz nie mogą zawierać powtórzeń leksykalnych.
Wymagana jest pełna poprawność gramatyczna, ortograficzna i interpunkcyjna.
Punktacja
Podczas tego testu zdecydowanie warto strzelać (lub kierować się intuicją), jeśli nie zna się odpowiedzi. Nie ma ujemnych punktów, zatem nic nie tracimy, a możemy tylko zyskać. 🙂
Każda dobra odpowiedź zadań zamkniętych to jeden punkt.
Moje doświadczenie z tym testem
Sama nie zdawałam jeszcze tego egzaminu. Nie miałam zwyczajnie sposobności. Ale kto wie, może w przyszłości uda mi się tego dokonać. Lubię zdobywać takie doświadczenia.
Miałam natomiast okazję przygotowywać do egzaminu cztery osoby. Wszystkie zdały zadowalająco, a sama praca nad postępami była całkiem przyjemna.
Jest to naprawdę jeden z przyjemniejszych i łatwiejszych do pokonania testów. Nawet w wersji Advanced.