Nie, napisy nie pomagają! Jak i po co oglądać filmy i seriale po angielsku

seriale po angielsku

Jak i po co oglądać filmy i seriale po angielsku i dlaczego to naprawdę nie jest takie trudne?

W TYM wpisie podawałam już, jakie korzyści płyną z oglądania seriali czy filmów w języku Szekspira.

jak i po co oglądać seriale po angielsku
jak i po co oglądać seriale po angielsku

Jak zacząć oglądać filmy i seriale po angielsku, żeby nie wpaść w pułapkę? Oto dobre pytanie!

Wielu uczniów mówi, że owszem, próbowali, ale zniechęcili się po jednym odcinku i przerzucili na polską wersję językową….

Dalej nie są przekonani do przerzucenia dźwięku w portalu Netflix na angielski. Uważają, że to za trudne, zbyt nużące, wymagające… że słówek będzie za dużo.

Masz podobne odczucia?

Otóż weź pod uwagę kilka czynników.

Seriale po angielsku (tak jak każde inne) mają tę przypadłość, że w kolejnych odcinkach występują ci sami bohaterowie grani przez tych samych aktorów. Zawiało oczywistością? Jasne! Często jednak zapominamy, że dzięki temu mamy niejako gwarancje powtarzalności słownictwa (profil psychologiczny musi być wszak zachowany, a i aktor nie zmienia akcentu z dnia na dzień, bo byłoby niewskazane dla postaci). Z każdym kolejnym odcinkiem naprawdę będzie łatwiej, a charakterystyczne słowa i zwroty wpadną nam w pamięć szybciej niż zdołamy do zauważyć.

Oglądanie wciąga! Rzadko bywa, że ogląda się tylko jeden odcinek na tydzień i na tym koniec… No, chyba że śledzimy serial równo z wypuszczaniem kolejnych części, co się jednak przydarza coraz rzadziej. Zatem: im więcej oglądasz, tym dłużej ćwiczysz angielski. To się właśnie nazywa połączenie przyjemnego z pożytecznym w praktyce!

Seriale mają tę przewagę nad podręcznikami, czy nawet powieściami, że zwykle używany w nich język jest żywy, naturalny, czasem uliczny. Poznajmy nieformalne zwroty i idiomy zamiast przestarzałych formułek.

Nie muszę chyba wspominać, że oglądanie jest wspaniałym elementem najskuteczniejszej metody nauki, czyli immersji językowej, o której opowiadałam w TYM wpisie.

Jak zabrać się za seriale po angielsku?

Jeśli już znasz platformy (portale), które oferują tę przyjemność, pora na wyszukiwarkę.

Proszę bardzo. Znalazłam specjalnie dla Ciebie: https://upflix.pl/

Ale nie tak znowu hop! Co w przypadku, gdy oferta potentatów jak Netflix czy Showmax wydaje Ci się jednak za trudna i zwyczajnie nie umiesz znaleźć niczego łatwiejszego? Co jeżeli dopiero zaczynasz przygodę z językiem?

Przede wszystkim dopasuj poziom zaawansowania. Zawsze zaleca się materiały autentyczne (a tym są przecież wszelkie wideo) o poziomie minimalnie wyższy niż ten opanowany. Dla „żółtodziobów” proponowałabym po prostu coś przygotowanego specjalnie dla uczniów, ale zachowanego przynajmniej w konwencji zwykłego serialu. Nie, nie musisz od razu oglądać Świnki Peppy.

Tak na przykład na poziomie A1 powinno Ci pasować:

  1. Extra English.
  2. Mind Your Language

Dla A2 sprawdzi się chociażby:

1.Rosevell.

B1, czyli „średniozaawansowanym niższym” polecałabym chociażby Shameless, The Crown (w zasadzie oba sprawdzą się na wszystkich poziomach, poczynając do B1, są dosyć łatwe, a naprawdę wciągające). Dobre będą też wszelkie opcje od Marvella jak Batman, Superman etc.

Zaawansowani oglądacze (B2 i wyżej) nie muszą się w zasadzie ograniczać.

Przykładową listę seriali w British English podawałam TUTAJ.

Pamiętaj: oglądając z lektorem, zabijasz nie tylko język, pozbawiając się możliwości nauki, ale i przyjemność z oglądania (jeden lektor jest zwykle nużący, a dubbing to jednak porażka…, nie mówiąc już o tym, że wiele spolszczeń niszczy humor/intrygę/głębię w wypowiedziach bohaterów). Jeśli to konieczne, używaj napisów.

Jeśli już przy napisach jesteśmy – genialnym rozwiązaniem jest korzystanie z ich wersji językowej takiej samej, jak dźwięk. Czyli oglądamy film po angielsku i z angielskimi napisami zamiast polskich. Korzystanie z polskich to zwyczajna pułapka. Szybko złapiesz się na tym, że zamiast słuchać i oglądać, po prostu czytasz polskie słowa. A przecież nie taki był cel! Czy włączyłeś film, żeby sobie poczytać dialogi? Nie! Polskie napisy nie są ani konieczne, ani pomocne. Robią więcej szkody niż korzyści.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *