Seriale w British English

seriale w british english

Czy faktycznie tak trudno znaleźć seriale w British English?

Często słyszę od kursantów te same zdania.

„Wolę seriale British English, ale oglądam Przyjaciół lub Pełną Chatę, bo nie ma nic fajnego z UK”.

„Wszyscy oglądają te seriale, też bym chciał, ale trafiam na same starocie albo język jest dla mnie zbyt skomplikowany!”

„Jedyne fajne, jakie znalazłem na Netflix są amerykańskie”.

Jedną z najczęściej powtarzanych próśb jest ta dotycząca polecenia seriali w British English. Wiadomo, że nie każdy lubi, jednak specyficzną, Bukietową z kultowego Co ludzie powiedzą?, a w Benny Hill Show nie pada przecież za wiele słów… Innymi klasykami będą na pewno:

Doctor Who, Sherlock czy Downton Abbey.

Tak, znalazłam inne, mniej oczywiste, a wciąż godne polecenia seriale w British English! Są to – w kolejności zdecydowanie przypadkowej:

Extr@ English – produkcja dedykowana dla uczniów języka Szekspira. Poziom A2. Przezabawne perypetie dwóch przyjaciółek-współlokatorek i ich uroczego i tajemniczego gościa prosto z Argentyny…. Można oglądać, przerabiając konkretne zagadnienia (zakupy, liczenie, zawody) albo ciągiem. Ja nie mogłam się oderwać.

Mind your language – historia nauczyciela języka angielskiego i jego wielonarodowościowej klasy. Typowy angielski humor skierowany na język. Poziom już od słabego A2, ale warto oglądać i dalej. Wnosił kilka ciekawostek nawet uczniom na B1+. Uwaga: dość stare, serial był emitowany w latach 1977-79.

The Office – sporo biznesowego żargonu, poziom raczej B1/B2. Istnieje też wersja amerykańska, ale zdecydowanie Brytole wygrywają. Coś wartego uwagi każdego pracownika korporacji.

That Peter Kay Thing – przezabawna komedia. Akcent raczej południowy, warto słuchać choćby z tego względu. Poziom już od B1.

Black Books – perypetie pijanego księgarza. Główny bohater jest Irlandczykiem (akcent, akcent, mniam!). Poziom B2. Wciąga!

Black Mirror – tak, tak. To jest brytyjskie. A przecież takie znane!

Miranda – bardzo życiowe, bardzo śmieszne. Lekkie, przyjemne. Od B1 w górę w zasadzie bez limitu.

Made in Chealse – dość typowa opera mydlana, niezbyt ambitne w przekazie, ale warto oglądać choćby dla zróżnicowanych akcentów. Raczej proste w słownictwie. B1 poradzi sobie.

Eastenders – w zasadzie jw.

Dad’s Army – staroć, emitowany po raz pierwszy od 31 lipca 1968 roku do 13 listopada 1977, sitcom o wojnie. Coś w stylu sławnego „Allo, Allo”, tylko ciekawsze.

The Palace – niestety tylko jeden sezon. Serial opowiada o fikcyjnej rodzinie królewskiej. Kręcono na Litwie w 2008, emitowano w brytyjskiej telewizji, ale zdjęto ze względu na niską oglądalność. Bardzo zróżnicowane słownictwo, dość wyraźne, ale zrozumiałe akcenty. B1 da radę, ale może przydać się i wyższym poziomom – choćby dla rozluźnienia.

The Windsors – sitkom oparty na losach aktualnie panującej rodziny królewskiej w Wielkiej Brytanii, w którym prawdziwe wydarzenia (lub aluzje do nich) przeplatane są z fikcyjnymi. Uwaga: zawiera sceny erotyczne i niecenzuralny język.

The IT Crowd – i na koniec smaczek o IT.

Miłego oglądania! Znasz coś z mojej listy? A może masz do zaproponowania inne produkcje? Koniecznie podziel się swoimi typami.

 

PS. Dopisem po dwóch latach. TUTAJ przygotowałam drugą część zestawienia – lista zaktualizowana.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *