Immersja językowa

immersja językowa

immersja językowaJuż od jakiegoś czasu immersja językowa stała się bardzo częstszym tematem wszelkich poradników do nauki języka. Została też uznana za najpopularniejszy trend w nauce języków w roku 2016.

Czym właściwie jest immersja językowa i dlaczego pokładamy w niej takie nadzieje?

Immersja to z angielskiego „zanurzenie”, „wciągnięcie” [immersive = wciągający]. Polega zatem na tym, żeby wciągnąć do języka, którego się uczymy, możliwie najwięcej dziedzin życia. Inaczej mówiąc: immersja językowa to zanurzenie w języku jak największego procenta naszych codziennych czynności.

Jak to osiągnąć?

Wśród uczniów istnieje mit, że jedyną skuteczną, jeśli nawet nie jedyną możliwą, metodą otoczenia się językiem jest wyjazd na stałe do kraju, gdzie język, którego się uczymy, jest ojczysty/oficjalny. Znam niestety zbyt wielu imigrantów i emigrantów, żeby w to wierzyć…

Nie. Nie wystarczy pojechać do kraju anglojęzycznego, żeby on magicznie wpadł do twojej głowy. Nie będziesz biegły w mowie Szekspira tylko dlatego, że masz sąsiadów Anglików, jeśli w domu dalej posługujesz się tylko językiem polskim, a do urzędów chodzisz z tłumaczem.

Poza wszystkim – nie każdy może sobie na taki wyjazd pozwolić. Często brakuje nam finansowych możliwości, czasu, odwagi… wiąże nas rodzina, szkoła, praca… Wyjedź – łatwo powiedzieć, zrobić trudniej. Nawet w czasach globalizacji i coraz tańszych lotów.

Ale wróćmy do wątku!

Co zrobić, żeby immersja językowa była Twoim planem i metodą nauki języka angielskiego?

Jak zacząć? Wystarczy kilka prostych kroków.

1.Przestaw social media na angielski! Uwierz mi, prawie nie poczujesz różnicy. I tak komentujesz, udostępniasz, publikujesz „na czuja”, klikając po prostu bez czytania. Zatem na pewno nie będzie to żaden skok na głęboką wodę, ale Twój mózg już powoli będzie sobie kodował słowa i zwroty. Przede wszystkim jednak procentowy udział języka w Twoim dniu wzrośnie, a to przecież chodzi.

Nie bój się, tylko zmieniaj!

2. Kiedy Twój Facebook oraz Instagram już wyświetlają się po angielsku, pora iść o krok dalej. Przestaw opcję językową w poczcie elektronicznej i… telefonie! Tak, tak. Telefon to rzecz, której używasz najczęściej, więc podobnie jak w przypadku portali społecznościowych, większość robisz intuicyjnie i z pamięci, a jednak zamiast polskiego komunikatu, wyślesz do swojej świadomości angielski.

3. Pierwsze koty za płoty. Teraz pora zadbać o szczegóły. Dopilnuj, żeby wszystkie programy i aplikacje również zmieniły ustawienia języka. Bardzo proste, a daje mnóstwo nowych słówek, których nie możesz zapomnieć, ponieważ zwyczajnie są potrzebne. Przetwarzanie bez przerwy. Tak, to coś, czego potrzebujesz. Nawet się nie obejrzysz, kiedy będziesz biegle władać wszystkimi pojęciami i w głowie zaczniesz nazywać konkretnie funkcje właśnie po angielsku.

4. Przy jedzeniu/sprzątaniu/prasowaniu/wszelkich innych banalnych czynnościach słuchaj angielskich podcastów albo chociaż radia.  Skąd je wziąć? O tym napisałam m.in. TUTAJ. Kliknij i wybieraj!

5.Artykuły z dziedzin, którymi się interesujesz wybieraj tylko po angielsku. Nie oszukujmy się, po polsku przecież i tak większość już przeczytałeś! Poszerzasz zatem swoje horyzonty i nawet nie zauważysz, jak szybko wchodzą Ci do głowy nowe słowa i zwroty.

To już połowa drogi, jeszcze tylko kilka spraw…

6. Daj sobie spokój z polskim lektorem na filmach i serialach. Przecież zwykle i tak on jest kiepski…  Wybierz na Netflixie dźwięk w opcji angielskiej. Jeśli to konieczne, dodaj napisy. Również po angielsku rzecz jasna! Przy okazji: o serialach stworzonych w British English też już napisałam, o TUTAJ.

7. W bankomacie i biletomacie również możesz wybrać wersję niepolską. Naprawdę!

8. Tworzysz jakieś notatki? Zapisujesz coś w pracy? Notujesz spotkania, daty, listę zakupów? Od czego masz angielski?! Śmiało, tak właśnie przekazujesz swojemu mózgowi, w jakim języku ma myśleć. Diablo skutecznie przekazujesz.

9. Oglądaj anglojęzyczne vlogi, tutoriale czy inne filmiki. Podobnie jak z artykułami – po angielsku znajdziesz po prostu więcej (no, chyba że interesujesz się literaturą polską – wtedy jednak może zaciekawi Cię to, jak ona widziana jest na świecie albo jak po angielsku mówią polscy pisarze i artyści).

10. Jeżeli możesz i czujesz się na siłach – znajdź sobie rozmówców. Zapisz się do grup tematycznych na Facebooku, w których dominuje angielski, może poszukaj kogoś do konwersacji, niegłupia jest też opcja korespondencyjnych znajomych z innych krajów. Kto wie, jaka przygoda może z tego wyniknąć.

Co dalej?

Powyższe kroki zagwarantują Ci systematyczność kontaktu z językiem, bo skoro już przestawiłeś, wszystko dzieje się w zasadzie samo… Widzisz zatem, że nie musisz specjalnie dostosowywać planu dnia, naginać swoich stałych nawyków ani walczyć o wytworzenie nowych. Jedyna ważna zmiana jest w zasadzie drobna – kilka prostych kliknięć. Efekt Cię zaskoczy, zaufaj mi.

Pamiętaj jednak, żeby zrobić to z odwagą i pewnością. Szczególnie w przypadku filmów czy artykułów, na początku możesz być wkurzony czy nawet rozczarowany swoim poziomem [niekiedy też pozytywnie zdziwiony]. To zupełnie normalne! Pamiętaj również, że przecież większość „tradycyjnych” lekcji i tak oparta jest, mniej lub bardziej, na materiałach autentycznych, więc coś takiego jak „nie jestem jeszcze gotowy” nie istnieje! Z każdym dniem będzie łatwiej, obiecuję.

Osobiście korzystam z urządzeń i aplikacji tylko w języku angielskim, a kiedy mój laptop wrócił z serwisu z polską wersją językową, chwilę zajęło mi przyzwyczajenie się do języka, który jest przecież moim ojczystym. Wszystko kojarzyłam po angielsku!

To bardzo ważne, żeby język, którego się uczymy, stał się naturalną częścią życia, a nie tylko cyklicznymi spotkaniami z Twoim nauczycielem… Przecież nikt nie lubi się uczyć, natomiast każdy lubi odpoczywać. Spraw zatem, by Twoja głowa nie odróżniała używania angielskiego od odpoczynku. Spraw, by był on dla Ciebie po prostu zwyczajny!

Czy immersja językowa może mieć jakieś minusy? Tak. Nie wystarczy, by opanować język w stopniu bardzo dobrym, zwłaszcza jeśli myślimy o gramatyce i wymowie, tego trzeba się po prostu nauczyć…  Jeśli chcesz poczuć się naprawdę pewnie, immersja językowa nie może być jedyną metodą. Niech będzie jednak filarem.

PS W ramach punktu piątego przygotowałam dla Ciebie artykuł o immersji językowej przygotowany w oparciu o amerykańskie badania. O, ten.  Enjoy your reading!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *